Jak wszyscy wiemy, każdego roku 25 listopada obchodzimy Dzień Pluszowego Misia. Z okazji tego miłego święta bibliotekę odwiedziła młodsza grupa przedszkolna. Razem z przedszkolakami odwiedziły mnie też ich ukochane pluszowe misie. Dzieci chętnie opowiadały o swoich misiach i o misiach, które znają z bajek tych do czytania i do oglądania. Wszyscy znali Kubusia Puchatka i jego przyjaciół, ale nikt nie wiedział kim jest Miś Uszatek. I właśnie to spotkanie było doskonałą okazją do bliższego poznania tej tajemniczej postaci. Oglądaliśmy więc książki, których bohaterem jest Uszatek a później czytaliśmy o niektórych jego przygodach. W naszej bibliotece są wszystkie części przygód uroczego misia z klapniętym uszkiem. Warto przy okazji święta  wszystkich misiów wspomnieć  o tej ważnej dla wielu dzieci postaci, która została trochę zapomniana. Pierwszy raz o Uszatku usłyszeliśmy 6 marca 1957 roku dzięki pisarzowi Czesławowi Janczarskiemu i ilustratorowi Zbigniewowi Rychlickiemu. Jego charakterystyczną cechą jest klapnięte lewe ucho, które oklapło bo miś długo siedział na półce w sklepie z zabawkami i czekał na kogoś kto zechce go kupić. Początkowo opowiadania o Misiu Uszatku publikowane były w pisemku dla  dzieci „Miś”, którego był patronem. Imię Uszatkowi nadały dzieci w wyniku konkursu. W 1960 roku ukazała się pierwsza książka pt. „Przygody i wędrówki Misia Uszatka”, która zawierała opowiadania częściowo publikowane w „Misiu”. W kolejnych latach ukazały się jeszcze cztery tomy: „Nowi przyjaciele Misia Uszatka”, „Gromadka Misia Uszatka”, „Bajki Misia Uszatka” i „Zaczarowane kółko Misia Uszatka”.  Po raz pierwszy na ekranie zobaczyliśmy Uszatka w 1962 roku w krótkometrażowym filmie animowanym. Nie miał jeszcze swoich charakterystycznych atrybutów – klapniętego uszka i piżamki. Ale w pamięć większości dzieci i dorosłych  Uszatek wpisał się w wersji z serialu animowanego z 1975 roku. Przedszkolakom z Futomy bardzo spodobał się miły mis z opowiadań Czesława Janczarskiego.

Monika Wielgos