ZAPRASZAMY DO DYSKUSYJNEGO KLUBU KSIĄŻKI

Autor: James Canon

Tytuł: Opowieści z miasta wdów i kroniki z ziemi mężczyzn

Wydawnictwo: Świat Książki 
Wydanie polskie: grudzień 2012 

Dyskusyjne Kluby Książki w ciągu kilku ostatnich lat opanowały całą Polskę. Potrzebowaliśmy bowiem wspólnych rozmów o literaturze. Toteż DKK powołaliśmy również w błażowskiej bibliotece.

Książka „Opowieści z miasta wdów i kroniki z ziemi mężczyzn” była przedmiotem rozważań  Dyskusyjnego Klubu Książki, którego członkinie spotkały się 14 marca 2015 r. w Miejsko-Gminnej Bibliotece Publicznej w Błażowej. Było to spotkanie inauguracyjne. Pozycja ta to debiut autorski pisarza kolumbijskiego, moim zdaniem bardzo udany.Powieść przetłumaczona już na 13 języków!
„Pierwszorzędny realizm magiczny a` la Márquez, Cortázar i Vargas Llosa, przyprawiony współczesną pop-kulturą” - Kirkus Reviews

Od czasu do czasu, dla odmiany, lubię zabrać się za literaturę iberoamerykańską. Właśnie dlatego zaciekawił mnie James Canon i jego debiutancka książka „Opowieści z miasta wdów i kroniki z ziemi mężczyzn”, którą zaproponowano nam do czytania w ramach DKK. Przede wszystkim zaintrygował mnie opis z okładki i wplecenie w całość realizmu magicznego. Trochę trwało zanim zabrałam się za czytanie, trochę też przerażała objętość książki. Ale nieżałuję, bo warto było poświęcić czas tej książce.

Treść jest intrygująca. Przenosimy się do Mariquity, małego miasteczka w kolumbijskich górach, gdzie będzie rozgrywać się akcja. To właśnie tu wkracza oddział partyzantów Partyzanci siłą próbują powiększyć swoje szeregi o mężczyzn z miasteczka. Wszelki bunt karany jest śmiercią. Po chwili w wioseczce zostają tylko kobiety, ksiądz i chłopczyk przebrany za dziewczynkę. Dla wszystkich zaczyna się trudny okres. Bez męskiego wsparcia miasteczko zaczyna tracić swój dawny blask, coraz trudniej związać koniec z końcem, więc głód i bieda zagląda w oczy każdemu. W końcu Rosalba, wdowa po zamordowanym przez partyzantów policjancie, postanawia działać. Obejmuje stanowisko naczelniczki i ma zamiar przywrócić dawną świetność tej miejscowości. Głowę ma pełną ideałów i wręcz utopijnych wizji. Jak będzie je realizować i do czego to doprowadzi? Tego dowiedzą się czytelnicy po przebrnięciu prawie 400 stron.

Bardzo ciekawy ustrój stworzyły kobiety z Mariquita. Dla mnie to taki komunizm w czystej postaci – utopijne idee, brak prywatnej własności, wszystkim zaczęły się dzielić, pracowały i bawiły się razem. Straciły kontakt ze światem zewnętrznym, same wyznaczyły rachubę czasu i sposób określania pór roku.

Debiut to udany! Lubię egzotykę, oryginalną fabułę, szczyptę realizmu magicznego i wplecenie różnorodnych wątków, co akurat miało miejsce w powyższej książce. Autor zgrabnie przeplata różne kwestie, w tym sprawy polityczne, filozoficzne, religijne, nadprzyrodzone i psychologiczne tworząc zaskakująco ciekawą opowieść. Pomysł na książkę jest nietuzinkowy, a napisana jest moim zadaniem całkiem dobrze. Dużym plusem są tu sylwetki poszczególnych bohaterów, postaci barwnych, malowniczych. Mają wiele do zaoferowanie czytelnikowi. Akcja płynie swoim tempem, klimat jest senny, ale poprzerywany bardziej dynamicznymi wstawkami. Opisy z pewnością pobudzają wyobraźnię do działania, a delikatny humor przyprawia o uśmiech na twarzy. Język jest żywy, plastyczny a całość czyta się z niemałą lekkością.

„Opowieści z miasta wdów i kroniki z ziemi mężczyzn” to książka dla miłośników nietuzinkowych pozycji, podczas lektury której będziemy śmiać się i płakać, dziwić i wzruszać. Polecam, zwłaszcza jeżeli ktoś ma ochotę na nieco magii.

Przyznam, że podobny magiczny klimat spotkałam w powieściach Janusza Koryla  „Zegary idą do nieba” i „Śmierć nosorożca”. Dlatego wydał mi się dziwnie znajomy.

Dyskusję prowadziły Danuta Heller i Barbara Rutkowska-Kędzior.

Danuta Heller