Kolejną książką, przy której spotkały się czytelniczki Dyskusyjnego Klubu Książki w Błażowej była powieść młodziutkiej autorki Martyny Kubackiej pt. ,,Bezczelna”. Główna bohaterka książki to również młoda osoba, która wychowała się bez ojca, a właściwie też bez matki, której życiowym powołaniem stało się uprzykrzanie córce każdego dnia i nieustanne przypominanie, że zmarnowała jej życie. Magdalenie Zielińskiej nic w życiu nie zostało podane na złotej tacy, więc musiała nauczyć się, jak „po swojemu” pokonywać trudności, szybko znaleźć pracę i usamodzielnić się. W niektórych sytuacjach nie przebierała w słowach, a czasem z jej ust padały niegrzeczne i złośliwe odzywki. Mawiała, że dzięki bezczelności jest pewna siebie i potrafi poradzić sobie w sytuacjach, w których ktoś inny zapewne załamałby ręce.

„Bezczelna” to lekka, błyskotliwa i zabawna powieść o rzeczach najważniejszych – miłości, jej braku, odkrywaniu samej siebie i innych ludzi.

„Bezczelną” czyta się bardzo szybko, lekko i przyjemnie. Akcja jest dość banalna i przewidywalna, biedna dziewczyna spotyka bogatego, a zarazem przystojnego faceta i żyją długo i szczęśliwie. Czyżby autorka wzorowała się na historii o Kopciuszku?

Nasze spotkania nie ograniczają się tylko do rozmów o książce. Ostatnio „debata" rozwinęła się na temat oglądanych filmów, m.in. ,,Korona królów”. Cieszy mnie, że pomimo wiosennych prac, jakie każda z nas ma w swym obejściu, czytelniczki bardzo chętnie przychodzą na spotkania.

 Anna Heller