„Doznawać uczuć, kochać, cierpieć, poświęcać się będzie zawsze istotą życia kobiety".

Honore de Balzac

Kobiety to podobno jedne z najbardziej niezrozumiałych i ulotnych istot. Nie zmienia to faktu, że w historii świata niejednokrotnie były inspiracją dla płci przeciwnej. O płci pięknej powstało wiele pięknych cytatów, które wychwalają ich intelekt, urodę i silny charakter. Czasem, oczywiście, krytycznie oceniają kobiece wady. Jednak to kobiety od tysiącleci zsyłały twórczą moc na artystów. Były inspiracją malarzy – są przedstawione na wielu obrazach - reprodukcjach zgromadzonych także w bibliotece, jak np.: „Kobieta” Rembrandta, „Portret kobiety” Józefa Simmlera czy „Martwy ptaszek” Greuzea.

Stały się również wdzięcznym tematem dla poetów. Wśród tych najpopularniejszych muz poetów wymienić można choćby Basię Drapczyńską – natchnienie Baczyńskiego. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, pomimo, że rodzice byli przeciwni związkowi. Ta historia do złudzenia przypomina „Romea i Julię”. I niestety kończy się równie tragicznie, choć uczucia, które połączyło Baczyńskiego i jego żonę Drapczyńską, nie zdołała pokonać nawet śmierć. Beatrycze inspirowała Dantego Alighieri, Helena Sergiejewna Szyłowska była pierwowzorem Małgorzaty z powieści Bułhakowa, a Dora Maar była nieustającym natchnieniem dla Picassa. Przykłady kobiet pobudzających wenę artystów na przestrzeni wieków można mnożyć.

W męskiej poezji kobieta ukazywana jest przez pryzmat swojej urody, cech charakteru (również tych stereotypowych), rzadko zaś ukazywana w kontekście społecznych ról. Są to jednak portrety, odbicie uczuć raczej podmiotu niż przedmiotu, dlatego, aby odnaleźć wielkie emocje, szczery obraz, a także prawdziwe pragnienia, odkryć, czego kobiety się boją, a co je cieszy, z czego są dumne, a co chciałyby ukryć, należy sięgnąć po strofy kobiet o kobietach.

Już za czasów starożytnych muzyka i poezja były nierozłączne. Muzy greckie wyobrażano z instrumentami w dłoniach: Erato, od poezji miłosnej – z kitarą; Euterpe, od poezji lirycznej – z aulosem i tylko głęboko zamyśloną Polihymnię, od pieśni i poezji chóralnej, przedstawiano bez atrybutu. Dziś związki obu tych dziedzin sztuki nie zawsze są tak ścisłe, choć wzajemne inspiracje są nadal aż nadto widoczne.

6 marca błażowska biblioteka zorganizowała spotkanie z okazji Dnia Kobiet poświęcone kobiecie w poezji. Było ono otwarte, a gościliśmy m.in. burmistrza Jerzego Kocoja, wiceburmistrza Andrzeja Wróbla, błażowskich radnych na czele z przewodniczącym Sławomirem Kowalem, czytelniczki i pracowników biblioteki. Lektorami były bibliotekarki oraz miejscowy poeta Józef Chmiel. Imprezie towarzyszyła oprawa muzyczna zespołu, który umilił czas prezentując utwory muzyczne o tematyce związanej z kobietami. Stół szwedzki przygotowali pracownicy biblioteki.

Miłym gestem dla wszystkich pań były kwiaty wręczone przez burmistrza i jego zastępcę oraz słodkości od pana przewodniczącego. Imprezę zakończyliśmy utworem Jonasza Kofty „Pamiętajcie o ogrodach”, który był wykonywany przez wielu artystów, m.in. przez Jana Pietrzaka, Marka Grechutę, Hannę Banaszak i Michała Bajora. Utwór stanowi liryczną poradę, jak żyć w trudnej i szalonej współczesności. Według autora odpowiedź na problemy jest prosta – trzeba szukać spokoju i ładu w naturze, a natura jest kobietą.

Zapraszamy wszystkich na kolejne spotkania w bibliotece.

Więcej zdjęć w PDFie - kliknij tutaj. 

Anna Heller