Po odzyskaniu niepodległości w szerzeniu i rozbudzaniu inicjatyw społecznych odegrały dużą rolę rozmaite stowarzyszenia i związki. Dążyły one do rozwijania zainteresowań członków, a także oddziaływały na miejscową ludność. Wśród wielu związków poważną rolę odegrały na Błażowszczyźnie: Błażowskie Koło Studenckie, Stowarzyszenie Polskiej Młodzieży Żeńskiej, Stowarzyszenie Polskiej Młodzieży Męskiej, Towarzystwo Kasynowe, Kółka Rolnicze, Związek Młodzieży Wiejskiej Rzeczypospolitej Polskiej „Wici”, Związek Strzelecki Żeński i Męski, Związek Rezerwistów, Związek Pracy Obywatelskiej Kobiet, Stowarzyszenie „Tarbut”. Większość z nich posiadała biblioteki.

Błażowskie Koło Studenckie zrzeszające młodych zapaleńców, uczniów gimnazjum rzeszowskich, zajmowało się krzewieniem kultury teatralnej. Jego praca zaczęła się w 1907 r. Podstawowym celem kółka zrzeszającego młodzież z Błażowej i okolic była praca dla środowiska. 27 sztuk scenicznych wystawionych przez studentów i miejscowych entuzjastów sceny (w pierwszych 7 latach działalności) stanowiło istotny wkład w rozwój życia kulturalnego miasta. Prezentowane sztuki „ Za sztandarem”, „Chłopi- arystokraci”, „Wóz Drzymały”, „Zemsta”, „Zmartwychwstanie” i innych zbiegały się najczęściej z obchodami świąt narodowych i rocznicami powstań. Imprezy organizowane przez kółko przynosiły spory dochód. Potrzeba zakładania kółek samokształcących była rozumiana przez światłych ludzi Błażowej. Na hektografie powielano teksty pieśni narodowych, które wspólnie śpiewano w czasie obchodów tak licznych świąt i uroczystości. Kółko posiadało księgozbiór, jednak rozwijanie czytelnictwa nie było główną formą jego działalności, skoro jego członkowie stanowili elitę umysłową miasta - propagowali literaturę polską głównie ze sceny. Było to bardzo ważny ze względów oświatowych, gdyż procent analfabetyzmu był wysoki. Przybliżanie mieszkańcom miasta literatury polskiej stanowi niewątpliwą zasługę kółka.

      Życie kulturalne w okresie poprzedzającym wybuch II wojny światowej było niezwykle urozmaicone, do czego obok Błażowskiego Kółka Studenckiego przyczynił się Związek Strzelecki Żeński i Męski. Związek Strzelecki Żeński dawał przedstawienia teatralne, np: „Wróżbę Cyganki” w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia 1934 r., „Zemstę” w roku następnym. Do drugiego przedstawienia stroje dla aktorów wypożyczono aż z Krakowa. Przedstawienie było ogromnym przeżyciem dla aktorów i widzów. Związek posiadał bibliotekę, co potwierdza wpis do kroniki: „Dnia 23 stycznia 1935 r. zrobiliśmy sobie dwa zdjęcia w świetlicy strzeleckiej przy zajęciach świetlicowych. Na zdjęciu pierwsze obywatelki są zajęte czytaniem, robótkami kobiecymi oraz grą w szachy. Drugie zdjęcie przedstawia obywatelki przed zbiórką. A więc jedne strzelczynie rżną drzewo, inne rąbią i zamiatają, inne wreszcie zajęte są porządkowaniem książek do biblioteki”.


„Kto chce „Strzelec” Żeński poznać
Musi wyjaśnienia dostać
Jest w nim kwiat całej Błażowej,
I to same tęgie głowy…”


      Działalność „Strzelca”, aczkolwiek krótka (do 1935 r.), w całej rozciągłości potwierdza prawdę przytoczonego kupletu.

     Bibliotekę posiadała też Kasa „Pomoc” (była kasa Fr. Stelczyka). Prowadziła ją Anna Sobczykowi - żona sekretarza Zarządu Miejskiego, w 1929 dyrektor Towarzystwa Zaliczkowego „Pomoc” w Błażowej. Biblioteka mieściła się w budynku przy ulicy 3 Maja, gdzie mieścił się niegdyś Bank Spółdzielczy. Wprawdzie z jej zbiorów książki nie zachowały się, są jednak wiarygodne wzmianki o jej istnieniu.

      Ciekawym zjawiskiem na terenie Błażowej była biblioteka rękodzielnicza. Z dokumentów przechowywanych w Archiwum Państwowym w Rzeszowie wynika, że „pan Ignacy Kaspierik wniósł do Kasy Zgromadzenia jako ofiarę na bibliotekę 10 zł. Działo się to w Błażowej 15 grudnia 1925 r.”. z tego roku pochodzi jeszcze jedna informacja: „Przychód Kasy Zgromadzenia roczny 207 zł 14 gr.: z tego na bibliotekę odliczono 36 zł. Świadczy to o głodzie książki wśród rzemieślników. W roku 1926 znajdujemy wzmianki o dalszych dotacjach na rzecz biblioteki rękodzielniczej. Ostatnia notatka związana z tą biblioteką pochodzi z 1927 r. i informuje o wyborze komitetu do czytelni rękodzielniczej. Komitet stanowili: K. Krygowski, L. Hojnowski, J. Jakubczyk (imion nie podano). Na zakup podręczników i książek przeznaczono 113 zł 55 gr. Bibliotekarzem wybrano L. Hojnowskiego. Był nim prawdopodobnie do 1931 r., kiedy to wyjechał z Błażowej. Dowodem na istnienie tej ciekawej biblioteki jest odnaleziona książka, sygnowana pieczęcią o treści „Biblioteka Stowarz. Przemysł. Ślusarzy: rusznik. maszyn, nożown. kotlarzy i.t.d. „Błażowa Rzeszowska nr 692………

    W tym przypadku najpierw odnaleziono książkę - własność biblioteki rękodzielniczej, później wzmianki o jej istnieniu w archiwum. Poszukiwania konkretnej informacji dały rezultat w postaci dość jasnego obrazu księgozbioru rzemieślniczego w okresie międzywojennym. Numer 692 umieszczony na książce świadczy dobitnie o wielkości tego zbioru:

    - że liczył nie mniej niż 700 książek, choć nie można wykluczyć, czy był to ostatni numer,

   - księgozbiór mógł być znacznie większy.

Trudno ustalić, czy do wzmiankowego stowarzyszenia należeli również tkacze. Trzeba tu przypuszczać, że ze względu na silną pozycję Towarzystwa Tkackiego, tkacze mieli własne stowarzyszenie. W czasie wojny ten liczny księgozbiór uległ rozproszeniu.

      Bibliotekę posiadało Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży. Uczyło ono młodzież nowoczesnych metod gospodarowania, stwarzało swoim członkom możliwości spędzania wolnego czasu na nauce śpiewu, czytaniu książek, urządzaniu wycieczek krajoznawczych i przygotowaniu spektakli teatralnych. Według relacji Stanisława Wani (potwierdzonej przez starszych mieszkańców Błażowej, m.in. Stefanię Wanię) zasoby tej biblioteki były duże. S. Wania szacuje je na około 1000 tomów. Ks. I. Bocheński kupował książki do tej biblioteki z własnych zasobów finansowych i sam je uprzednio czytał. Miał on oznajmić S. Wani, że jego dochody wynoszą 700 zł miesięcznie, podczas gdy S. Wania zarabiał 24 zł miesięcznie. Biblioteka, która znajdowała się w Księżych Budach (dzielnica Błażowej - miasta), spłonęła w czasie II wojny, w pierwszych dniach września od pocisku artyleryjskiego. Tym tłumaczy się fakt nie odnalezienia ani jednego egzemplarza z tego księgozbioru.

      Od 1924 r. zaczęła działalność biblioteka Stowarzyszenia Polskiej Młodzieży Żeńskiej. Liczyła ona 121 tomów i 39 stałych czytelników, którym wypożyczono 60 książek. W 1927 r. utworzono bibliotekę Stowarzyszenia  Młodzieży Męskiej, liczącej 204 książki. Zarejestrowano 25 czytelników, którzy wypożyczyli 623 książki. Zbiory obu wymienionych bibliotek dostępne były dla członków stowarzyszeń.

      W ostatnich latach ubiegłego wieku działało w Błażowej Towarzystwo Kasynowe, skupiającą miejscową inteligencję posiadające własną bibliotekę. Z odnalezionych przeze mnie książek sygnowanych pieczęcią Towarzystwa wynika, że była to głównie beletrystyka; J.I. Kraszewskiego: „ Hrabina Cosel”, G. Zapolska „ Kaśka Kariatyda”, M.R. Rodziewiczówna: „ Czahary”, A. Mickiewicz: „ Pan Tadeusz”. Są to książki zbliżone do kanonu literatury z przełomu wieków. Literaturę rozrywkową reprezentują powieści kryminalne ( „ Diamenty lady Donaldson”, brak autora, miejsca i roku wydanie). Czytano również literaturę pedagogiczną (G. Doliński: „Jak u nas chowano dzieci”), geograficzną (A. Cygański: „Nowy Sącz jego dzieje i pamiątki dziejowe”) i wiele innych. Biblioteka używała pieczęci podłużnej i owalnej o treści „Towarzystwo Kasynowe w Błażowej”.

      Bibliotekarzem był Marcin Brzęk, ówczesny właściciel tkalnie i kierownik szkoły tkackiej. Zdaniem G. Brzęka „książki były oprawione w czarne płótno przez jakiegoś domorosłego introligatora”. Istotnie, niektóre z nich mają czarną płócienną oprawą. Zostać członkiem Towarzystwa Kasynowego oznaczało duże wyróżnienie wśród społeczeństwa. Czytelnikiem tej biblioteki był późniejszy generał Władysław Sikorski, wtedy gimnazjalista mieszkający w Hyżnem. Według relacji prof. G. Brzęka domniemany hrabia, poczmistrz Ścibor-Rylski, obraził Wł. Sikorskiego w gazetach rzeszowskich, co go tak towarzysko zdyskredytowało, że na zawsze opuścił teren Błażowej. Taki duch panował w elitarnym Towarzystwie Kasynowym.

     Interesująco przedstawia się sprawa biblioteki Towarzystwa Oświaty Ludowej w Błażowej. W roku 1886 na posiedzeniu Koła TOL w Rzeszowie (16 grudnia 1886) wnioskowano założenie czytelni w Tyczynie, Strzyżowie, Czudcu i Błażowej. Wysłano stosowne pisma do proboszczów i burmistrzów celem poparcia tej sprawy. W odpowiedzi na ten wniosek pisze proboszcz błażowski: „Czytelnia? W Błażowej istnieje przy szkole czytelnia oświaty ludowej z Krakowa. Liczy 400 książek. Korzysta z nie przeszło 150 osób”. Był to rok 1898. W roku 1909 fundusz czytelni wynosił 1000 koron. W związku z faktem, że datę założenia Towarzystwa Szkoły Ludowej w Błażowej zakładamy na lata 1912-1935 (patrz rozdział I) chodzi z pewnością o czytelnię im. Adama Mickiewicza, działającą pod patronatem TOL w Krakowie. W świetle istniejących danych datę założenia TOL można ustalić na rok 1898 lub wcześniej. Następna wzmianka o czytelni pochodzi z 1902 r. „Głos Rzeszowski” pisał wówczas: „ Na pamiątkę zwycięstwa pod Grunwaldem urządza czytelnia im. Adama Mickiewicza w Błażowej uroczysty obchód. Dziś dnia 2 sierpnia odbyło się o godzinie 8 rano uroczyste nabożeństwo z kazaniem, wieczorem iluminacja miasta. Jutro w niedzielę o godzinie 7.30 wieczorem przedstawienie amatorskie. Odegrany zostanie dramat w 3 aktach hr. Starzeńskiego pt. „Gwiazda Syberii”, który poprzedzi słowa wstępne, chór i modlitwa Jagiełły. Szczególniejszą uwagę zwraca pięknie wykonany rysunek na programach obchodu, reprodukowany w zwykłym hektografie”. Czytelnia przygotowała się do obchodów bitwy pod Grunwaldem w 1910 r. Musiała zatem istnieć już wcześniej. Działała aż do wybuchu wojny w 1914 r. Zajmowała się początkowo propagowaniem czytelnictwa i prowadziła akcję popularyzowania fachowej literatury rolniczej. Prawdopodobnie posiadała taką literaturę.

Danuta Heller