Od wielu lat miłośnicy jednośladów z naszej okolicy spotykają się na corocznej inauguracji sezonu motocyklowego.

Również w tym roku otwarli go 31 maja mszą świętą w kościele pw. św. Marcina w Błażowej, odprawioną przez księdza Marka Dudę i rozpoczęli kolejny sezon przygód z motocyklem.

Dynowskie Bractwo Motocyklowe w geście wdzięczności za wieloletnie kultywowanie tradycji spotkań miłośników jednośladów, postanowiło docenić księdza Prałata Jacka Rawskiego, przyjmując Go w poczet honorowych członków bractwa.

Nie zabrakło także burmistrza Jerzego Kocója, który po zakończonej mszy św. skierował do wszystkich motocyklistów życzenia bezpiecznego podróżowania i podziękował za organizowanie spotkań promujących naszą gminę.

Następnie odbyła się parada ulicami Błażowej z udziałem wszystkich przybyłych gości oraz spotkanie na stadionie Błażowianki, gdzie motocykliści uatrakcyjnili swoją obecnością trwający tam  festyn rodzinny pn. „Mama, tata i ja”.

W imieniu organizatorów spotkania, serdecznie dziękuję Księdzu Prałatowi Jackowi Rawskiemu, zawsze chętnie wspierającemu  naszą wspólnotę motocyklową, Panu Burmistrzowi, którzy zaszczycił nas swoją obecnością, jak również Dynowskiemu Bractwu Motocyklowemu, którego członkowie bez względu na pogodę, zawsze uświetniają uroczystości odbywające się w Błażowej.

Wyrażam także wdzięczność wszystkim sponsorom, a w szczególności panu Kazimierzowi Sapie, Emilowi Cyganowi, Janowi Kruczki, Rafałowi Kołodziejowi, Robertowi Ślęczce, Wojciechowi Drozdowi oraz Panom: Kazimierzowi Kopcowi i Marianowi Kozakowi, którzy także wsparli przedsięwzięcie. Bez ich  zaangażowania ta coroczna impreza nie byłaby tak atrakcyjna. Dziękuję także Państwu Małgorzacie i Mariuszowi Kowtunom, którzy od wielu lat zapewniają kulinarną  oprawę naszych spotkań.

Mam nadzieje, że tak rozpoczęty sezon 2015 będzie bezpieczny. Dlatego – kierowcy i  motocykliści – pamiętajcie, nawet z pozoru niegroźna stłuczka z jednośladem może być tragiczna w skutkach! Tych pierwszych szczególnie uczulam na częstsze zerkanie w lusterka, a tych drugich proszę o umiar i rozwagę. Raz jeszcze - dziękując za udział w imprezie - życzę wszystkim miłośnikom dwóch kółek tysięcy kilometrów w dobrym towarzystwie i zawsze słonecznej pogody. Życzę, aby realizując swoją pasję zawsze bezpiecznie wracali do domów. Niech poniższa maksyma Petera Fondy towarzyszy każdemu pasjonatowi motocykli.

„To zupełnie wszystko jedno na czym jeździsz... Wystarczy cokolwiek. Jeżeli „to coś" posiada dwa koła i silnik, to znaczy że spełnia wszystkie warunki. Nie potrzebujesz rzeczy wyjątkowych  abyś w pełni czuł się motocyklistą i czerpał radość ze swojej pasji. Tu przecież chodzi o styl życia  i poczucie wolności...”

 

Anna Ślęczka