W poniedziałek 25 marca, jak co tydzień znów odwiedziłam oddział przedszkolny w Nowym Borku. Tym razem z naszą ulubioną bohaterką Kicią Kocią udaliśmy się do biblioteki. Ja także na podstawie tej historyjki opowiedziałam dzieciom kilka istotnych kwestii związanych z tym miejscem. Przedszkolaki dowiedziały się miedzy innymi o tym, że do biblioteki nie zawsze przychodzi się jedynie, po to aby wypożyczyć książkę lub bajkę. W większych bibliotekach takich jak miejskie, wojewódzkie czy też uczelniane (akademickie) można odkryć wiele ciekawych i interesujących form funkcjonowania bibliotek, o których niekiedy nie wiedzą nie tylko dzieci ale także i dorośli. Jak wszystko dookoła nas ewoluuje tak i to miejsce, które za zwyczaj kojarzy się z ciszą, specyficznym zapachem starych książek i straszną panią bibliotekarką. Dzisiaj takie miejsce trudno już znaleźć, obecnie biblioteki zarówno swoim funkcjonowaniem jak i wyglądem stawiają na przyciąganie jak największej liczby użytkowników. Dlatego w bibliotece możemy: obejrzeć bajkę na dużym ekranie, obejrzeć przedstawienie teatralne, namalować ilustrację do ulubionej bajki, nauczyć się okazjonalnego rękodzieła lub po prostu spotkać się z autorem książek dla dzieci czy też dla dorosłych. W dzisiejszej historyjce Kicia Kocia właśnie spotkała się w swojej bibliotece z autorką bajek o smokach dla dzieci. I dowiedziała się od niej osobiści skąd w jej głowie biorą się pomysły na właśnie takie opowieści. Więc jeżeli jesteście ciekawi skąd autorzy czerpią inspiracje do swoich książek zapraszam do odwiedzenia biblioteki w Nowym Borku i wypożyczenia bajki „ Kicia Kocia w bibliotece”. Jestem przekonana, że odpowiedź na to pytanie na pewno was zaskoczy. Na zakończenie dzisiejszego spotkania w podziękowaniu dzieci otrzymały ode mnie coś słodkiego oraz życzenia świąteczne, w zamian zaśpiewały mi piękna piosenkę o pisance. A dla moich wszystkich czytelników również życzę zdrowych i wesołych świąt wielkanocnych.
Kinga Rybka