Babska noc w bibliotece


W piątkowy wieczór, 18 lipca w nasza biblioteka zamieniła się w prawdziwe królestwo kobiet, a dokładniej mówiąc nastolatek, które lubią dobrą zabawę i tajemnice.

Na dziewczyny czekała gra detektywistyczna, która przeniosła je do Londynu, Budapesztu a następnie do mrocznej Transylwanii. Celem podróży było odnalezienie słynnego księcia Drakuli.

Niespodzianką, którą przygotowałyśmy dla naszych uczestniczek był escape room.  A wszystko zaczęło się od wypicia magicznego napoju. Z latarkami w dłoniach, przemierzałyśmy półmroczne zakamarki biblioteki, rozwiązując ukryte pomiędzy regałami zagadki.

Lampki, świece, tajemnicze zadania i dźwięki sprawiły, że zazwyczaj jasna i przytulna biblioteka stała się miejscem pełnym tajemnic i niespodzianek, miejscem w którym bohaterowie książek stają się bardzo realni, a w ciemnościach nawet słodki Kubuś Puchatek potrafi napędzić stracha. Detektywki tropiły podpowiedzi ukryte w „Dziadach”, „Pinokiu” i  „Ronji”. Tajemnicze wiadomości ukryły się również w słownikach. Wiele emocji wzbudziło spotkanie z Babą Jagą i Aragogiem.

Uczestniczki musiały odnaleźć kod aby otworzyć kłódkę – liczył się spryt, kreatywność a przede wszystkim współpraca. Emocji nie brakowało, a dziewczyny poczuły się jak bohaterki powieści detektywistycznych. Współpraca doprowadziła do znalezienia kodu i otworzenia skrzyni, która skrywała zapowiedź kolejnej części wieczoru  – kosmetyki. Myślę, że pisk radości z pewnością usłyszeli sąsiedzi biblioteki.

Czytelnia zamieniła się bardzo szybko w biblioteczne spa. Maseczki, malowanie paznokci, popcorn i dobry film to idealne zakończenie wieczoru.

To spotkanie pokazało, że biblioteka to nie tylko regały z książkami ale miejsce pełne niespodzianek i przede wszystkim przestrzeń dla ludzi. A książkowy escape room udowodnił, że literatura to nie tylko słowa zamknięte w książce ale świat pełen przygód, emocji i niespodziewanych zdarzeń.

Zdjęcia PDF – kliknij tutaj.

Joanna Bałutowska – Bialic


Przejdź do treści