Latający domek chomika w Nowym Borku


13 listopada jak co tydzień przedszkolaki znów wysłuchały nowej pouczającej bajki. Dzisiaj poznaliśmy przygody małego chomika pod tytułem „ Naucz się być niezależnym”. Historia dzisiaj przeczytana była bardzo ciekawa, jednak co do tytułu, to wspólnie z przedszkolakami doszliśmy jednak do wniosku, że nasz bohater nie do końca był taki niezależny jak nam to sugeruje tytuł, ponieważ w wielu działaniach jakie podejmował pomagali mu przyjaciele. Cała historia wzięła się od tego, że nasz mały chomik był wielkim podróżnikiem. I tak za sprawą jednej ze swoich wypraw zawędrował do pomarańczowego gaju, gdzie mu się bardzo spodobało. Miejsce było tak urokliwe, że postanowił wybudować sobie w nim domek. Oczywiście jak postanowiła tak też i zrobił. Samodzielnie zaprojektował i wybudował swoje mieszkanie, które miało czerwony dach, zielone drzwi i piękne stokrotki w oknie. Jednak po pewnym czasie w chomiku zbudził się duch podróżnika.  Ale choć uwielbiał swoje wyprawy w nieznane nie chciał, tym samym porzucać swojego nowo wybudowanego domku, w którym czół się równie wspaniale. Gdy tak siedział na kamieniu i myślał co ma zrobić? Wpadł na fantastyczny pomysł. Postanowił domek zabrać z sobą. W pierwszej kolejności chciał go ciągnąć za sobą. Jednak dom był za ciężki, i nawet z pomocą leśnych przyjaciół przesuwał się minimalnie, i jeszcze dodatkowo podróż miała być daleka, więc jego pomocnicy nie mogli wyruszyć z nim. I tak oto zrodził się pomysł na domontowanie kółek oraz kierownicy. Początkowo pomysł się sprawdził, dopóki nie natrafił na przeszkodę w postaci rzeki, przez którą nie było mostu ani nawet żadnej łodzi, którą ewentualnie mógł przewieść budowlę na drugi brzeg. Chomik pomyślał i doszedł do wniosku, że skoro nie można podróżować z domkiem ani lądem, ani wodą, to spróbuje podniebnych wojaży. Najpierw przytwierdził do dachu mnóstwo balonów, które miały mu pomóc wzbić się w górę. Jednak w krótkim czasie wszystkie popękały i domek z powrotem wylądował na ziemi. Śmigło w kształcie skrzydeł ważki, także połamało się na kawałki. I tak o to z pomocą znów przyszli przyjaciele. Ptaszki postanowiły ofiarować chomikowi niektóre ze swoich piór, dzięki nim nasz bohater uszył skrzydła i zamontował je po bokach swojego domku. Skrzydła sprawił się wprost fantastycznie, i za ich sprawą nasz chomik może już teraz podróżować po całym świecie wraz ze swoim domkiem. Po skończonej bajce z dziećmi nie tylko rozmawialiśmy na temat naszej przeczytanej historii, ale także przypomnieliśmy sobie gdzie za zwyczaj mieszkają chomiki. Co znajduje się w ich małych mieszkankach, i do czego służy im kołowrotek, który zwykle im montujemy? Na koniec jak zawsze zaprosiłam najmłodszych do odwiedzenia biblioteki, w której mamy całą masę historyjek o naszych domowych zwierzątkach.

Kinga Rybka