3 kwietnia już po raz siódmy odwiedziłam uczniów przebywających na świetlicy szkolnej. Dziś czytaliśmy siódmy rozdział „Wnuczki antykwariusza”, w którym poznaliśmy kolejną historię, tym razem związaną z babcią Gabrysi – Kasią. Okazało się, że czasem niewinny, głupi żart może kogoś bardzo skrzywdzić. Odwagą jest jednak przyznać się i przeprosić. Tak właśnie uczyniła babcia Kasia gdy była małą dziewczynką. Po części teoretycznej przyszedł czas na praktykę. Nawiązując do „Historii wiecznego pióra” tworzyliśmy szyfrowane wiadomości za pomocą atramentu sympatycznego. Dzieci zaszyfrowywały również swoje imiona używając do tego rysunków, a następnie po wymieszaniu kartek, próbowaliśmy rozszyfrować kto krył się pod konkretnym zestawem rysunków.
Joanna Bałutowska – Bialic