16 października przypada Światowy Dzień Chleba. Datę tę wybrano ze względu na przypadającą w tym dniu rocznicę utworzenia Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa.
Właśnie o chlebie i o drodze jaką musi przebyć zanim zostanie położony na naszych stołach rozmawiałam z przedszkolakami z grupy Świetliki z Przedszkola Publicznego w Błażowej. Z pomocą przyszedł nam wiersz Bogusława Szuta pt. „Pieczywo”, który pokazał nam drogę jaką przechodzi ziarno wrzucone w ziemię do momentu kiedy wypiekany jest chleb.
Razem z dziećmi oglądaliśmy ilustracje przedstawiające pracę rolnika i młynarza dawniej i dziś. Okazuje się, że dzięki rozwojowi techniki praca tych osób jest o wiele łatwiejsza i szybsza jednak nadal bardzo trudna.
Przedszkolaki z zainteresowaniem oglądały zboża, nasiona i mąki, które z nich powstają. Jak chleb to zaczyn. My zrobiliśmy ten najprostszy z drożdży. Dzieci wsypywały, mieszały i z niecierpliwością czekały co z tego powstanie. Takiego zaczynu nie powstydziłaby się żaden piekarz, a dzieci podsumowały to jednym słowem WOW! Żaren nie mieliśmy ale znaleźli się śmiałkowie, którzy próbowali zrobić mąkę w moździerzu. „To ciężkie, trudne i zabierające bardzo dużo czasu” – tak podsumowały to przedszkolaki.
Skoro już wiedzieliśmy jak powstaje chleb, jakie mogą być jego rodzaje to przyszedł czas na degustację. I nie potrafię powiedzieć, który chleb smakował dzieciom najbardziej, pszenny, żytni, ze słonecznikiem czy wieloziarnisty bo z pełnych talerzy nie został nawet okruszek.
Nie mogliśmy upiec prawdziwego chleba ale od czego mamy wyobraźnię? Kartki papierku, klej mąka, ziarenka i powstały piękne bochenki chleba.
Nasze spotkanie się skończyło a ja mam nadzieję, że jedząc kolację dzieci pomyślą ile pracy włożył ktoś w ten mały bochenek chleba.
Joanna Bałutowska – Bialic