Z legenda przez Polskę – myszy z Kruszwicy


We wtorek 19 marca „świetliczaki” z Futomy znowu wyruszyły w podróż po Polsce, tym razem do Kruszwicy nad jeziorem Gopło. Chyba każdy z dorosłych pamięta legendę o Popielu i jego żonie, których  zjadły myszy. Czy wiedzieliście, że nazwa „Kruszwica” pochodzi od słowa krusza?  Tak przed wiekami nazywano solne grudy, które powstawały z podgrzanej słonej wody. W dawnych czasach nie wydobywano soli w kopalniach, tylko brano ją z solanek – słona woda znajdująca się pod ziemią gromadziła się na powierzchni, a podgrzana czyli warzona zamieniała się w słone grudki – krusze.
Krusze zastępowały pieniądze i płacono nimi za różne towary. Do dzisiaj przetrwały powiedzenia „słona cena” i „słono za coś zapłacił”. Oprócz wspólnego czytania legendy były jeszcze zagadki z nią związane, oglądaliśmy też zdjęcia Kruszwicy , Gopła i Mysiej wieży, która stoi po dziś dzień. Na zakończenie zajęć dzieci zrobiły myszki z kolorowego papieru.

Monika Wielgos